Gaz węglowy cz. 2

By admin

20 grudnia, 2017 Węgiel No comments

Tagi:

Weźmy teraz miskę z wodą i słoik szklany, byle niezbyt szeroki; słoik zanurzmy w wodę, napełnijmy go wodą, po czym zatknijmy mocno ręką i postawmy do góry dnem w misce, bacząc, aby woda z niego nie uciekła. Przyrząd nasz już jest gotowy. W nim zbierzemy gaz węglowy.

W tym celu weźmy trochę kredy w kawałkach, włóżmy w butelkę, po czym szybko nalejmy jakiego kwasu rozcieńczonego wodą, np. siarczanego lub esencji octowej, prędko zakorkujmy, a koniec rurki zakrzywiony do góry, wstawmy po chwili pod wodę do wnętrza słoja.

Zobaczymy wnet dziwne zjawisko. W butelce, po nalaniu kwasu, mieszanina zaczyna syczeć, burzyć się, podnosić się jak wrzątek; przez koniec zaś rurki, przeprowadzonej wewnątrz słoja pod wodą, wydzielają się małe pęcherzyki jakiegoś gazu, które lecą do góry słoja, gromadzą się tam i wypychają wodę ze słoja na dół do miski; w miarę jak tych baniek gazowych odrywa się coraz więcej z końca rurki, tym więcej gromadzi się ich u góry i tym bardziej wypychają one wodę ze słoja, aż wreszcie zajmują słój cały.